wtorek, 30 września 2025

Tajna Policja Królestwa Polskiego (1815-30)



Nikołaj Nowosilcow (1761-1838), rosyjski polityk i urzędnik, faktyczny nadzorca służb porządkowych Królestwa Polskiego, niestrudzony tropiciel polskich konspiracji – rzeczywistych i zmyślonych.
Źródło

Tajna Policja Królestwa Polskiego (1815-30)

Oprócz Korpusu Żandarmerii i warszawskiej Policji Miejskiej istniała w Królestwie Polskim jeszcze jedna formacja – tajna policja polityczna. Jej działalność miała fatalny wpływ na wewnętrzną sytuację w państwie, katastrofalnie pogarszała społeczny odbiór żandarmerii i policji oraz wprost przyczyniła się do wybuchu Powstania Listopadowego.
Polityczne nastroje w Królestwie Polskim były wprost zależne od polityki władz carskich wobec tej polskiej autonomii w składzie Imperium Rosyjskiego. W pierwszych latach wyglądało to nawet nieźle. Bardzo liberalna Konstytucja, własne wojsko, skarb i parlament dawały nadzieję na przyszłość. Mówiło się też o zwrocie „Ziem Zabranych” co zdawała się potwierdzać kulturowa autonomia Polaków na Litwie oraz istnienie tam de facto polskiego korpusu wojska. Niestety szybko zaczęło się zmieniać na gorsze. Niemieckie wpływy we władzach carskich stopniowo przeważyły i autonomia Królestwa Polskiego była coraz mocniej ograniczana. To oczywiście pogarszało nastroje wśród opinii publicznej, która w odróżnieniu od rosyjskich standardów miała w zwyczaju żywo reagować na posunięcia władz. Zgodnie z imperialną praktyką owe nastroje miała kontrolować policja polityczna Wyższa Tajna Wojskowa Policja. Powołano ją w 1815 roku z inicjatywy Mikołaja Nowosilcowa. Był to rosyjski dyplomata i urzędnik, członek powołanego przez cara Aleksandra I Rządu Tymczasowego Królestwa Polskiego. Pierwszym dowódcą tajnej policji był Konstanty van der Noot – z pochodzenia Holender, były funkcjonariusz francuskiej tajnej policji, major polskiego Sztabu Generalnego oraz dowódca eskorty wielkiego księcia Konstantego. Wśród jego współpracowników wybijali się: Mateusz Schley, oraz były fryzjer króla Stanisława Augusta Poniatowskiego i stary agent rosyjskiego wywiadu Tobiasz Macrott i jego syn Henryk. Od 1818 roku dowództwo tajnej policji przejął Jerzy Kempen, którego po kilku lata zastąpił Schley. Oczywiście łatwo zauważyć szczególną cechę funkcjonariuszy tej formacji – ich etniczną obcość. To też była stała praktyka rosyjskiej polityki. Do takich służb celowo wybierano albo naturalizowanych cudzoziemców, albo przedstawicieli mniejszości etnicznych. Chodziło o to, by czuli się bardziej związani z tym, czemu służyli niż ze społeczeństwem. Formacji służyła sieć aktywnych donosicieli i tzw. obserwatorów. Po wybuchu Powstania Listopadowego ujawniono ich listę – obejmowała 117 nazwisk. WTWP szybko stała się narzędziem terroru i zwalczania środowisk patriotycznych i coraz liczniejszych konspiracji. Jej funkcjonariusze i donosiciele doprowadzili min. do rozbicia w 1822 roku Towarzystwa Patriotycznego oraz aresztowania jego przywódców z majorem Walerianem Łukasińskim na czele. Tajną policję jawnie oskarżano o łamanie porządku konstytucyjnego oraz o nadużycia kryminalne. Niestety nadzorcy Królestwa Polskiego widzieli w tej formacji skuteczne narzędzie pacyfikacji nastrojów społecznych przez co ignorowali doniesienia o jej patologiach. Przykładem skutków takiej „ślepoty” może być działalność jednego z najsłynniejszych agentów Josela (Józefa) Mośka Birnbauma (1798-1831). Był to syn warszawskiego szynkarza oraz właściciel składu win na Nowym Świecie. Na służbę rosyjską poszedł już w 1813. Początkowo zajmował się śledzeniem rosyjskich dezerterów oraz nadzorował spław wiślany i nielegalny handel alkoholem, tabaką oraz tytoniem. Około 1817 roku został przyjęty do warszawskiej policji municypalnej. Szybko dał się poznać jako bardzo sprawny śledczy i donosiciel. Zdobył zaufanie generała Aleksandra Rożnieckiego, który od 1822 roku często wysyłał go - nieoficjalnie - na zagraniczne misje szpiegowskie. Prowadził również „kantor służących”, czyli biuro pośrednictwa pracy, które jednak szybko zmienił w ośrodek agentury. Jego zadaniem była infiltracja środowisk studenckich i konspiracji niepodległościowych. Dalej zajmował się też sprawami gospodarczymi, w których dopuszczał się wielu nadużyć. Często prowadził dochodzenia bez wiedzy przełożonych. Znany był z brutalnego traktowania zatrzymanych. Jako nadzorca więzienia śledczego brał łapówki za zwalnianie osadzonych. Ze szczególną zaciekłością dręczył kupców żydowskich i to na skutek ich donosów został w 1823 roku oskarżony o liczne przestępstwa. Pierwsze dochodzenie umorzono, ale rok później stanął jednak przed sądem. Akta jego sprawy obejmowały aż 105 tomów. Proces przedłużał się na skutek intryg protektorów Birnbauma. Sprawiedliwości jednak nie uszedł. W czasie Powstania Listopadowego, podczas rozruchów w nocy 15 sierpnia 1831 roku, tłum wyciągnął Birnbauma z więzienia i powiesił na latarni.
Działalność tajnej policji przez nadgorliwość i demoralizację jej dowódców niczego nie rozwiązywała, za to skutecznie zaogniała wszystko, czego się tknęła. Jej terror skutecznie podgrzewał nastroje społeczne i wzmagał ruchy patriotyczne, dążące coraz mocniej do zbrojnej walki o wolność. Co gorsza tajniacy skutecznie rujnowali morale i społeczny obraz żandarmerii oraz miejskich policjantów. Upadek powstania zakończył historię tych formacji. Zostały one teraz zastąpione czysto rosyjskimi służbami. O policjach w poszczególnych zaborach przeczytacie w następnych odcinkach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz