środa, 30 listopada 2022

Warszawa według Marconiego (1894-1900) - cz. I

Warszawa - brama wjazdowa pałacu brühlowskiego.

Warszawa - pałac brühlowski.

Warszawa - pałac Augusta hrabiego Potockiego.

Warszawa - pałac zwany Łubieńskich (Tivoli).

Warszawa - brama pałacu Dyzmańskich przy ulicy Podwale.

Warszawa - brama pałacu Dekerta przy ulicy Długiej.



wtorek, 29 listopada 2022

Rekomendacje - Śpiewnik Niepodległości

Portal polskiej pieśni patriotycznej

Posłuchaj nagrań i pobierz za darmo: teksty utworów, nuty wraz z chwytami gitarowymi, podkłady muzyczne, streszczenia i opracowania historyczne utworów.


Portal

poniedziałek, 28 listopada 2022

Mojżesz Bajzer - "doktor ubogich"

Doktor Mojżesz Beiser.
Rycina z "Tygodnika Ilustrowanego" 
(27 listopada 1880 r.) 

Mojżesz Beiser (ur. 7 kwietnia 1807 we Lwowie, zm. 12 października 1880 tamże) – lekarz, filantrop, radny i honorowy obywatel miasta Lwowa.
W 1827 rozpoczął studia na Uniwersytecie Wiedeńskim, które ukończył z tytułem doktora medycyny w 1835. Praktykę lekarską rozpoczął jako lekarz w szlacheckiej rodzinie w Gwoźdźcu. W 1845, w wyniku swojego zaangażowania politycznego, został przeniesiony przez władze do Żółkwi. Po dwóch latach pozwolono rozpocząć mu praktykę lekarską we Lwowie. W roku 1848 oraz 1877-80 zasiadał w radzie miejskiej miasta. W czasie epidemii cholery w 1855, był naczelnym lekarzem szpitali wojskowych. Za swoje zaangażowanie w działalność na rzecz mieszkańców był określany mianem lekarza ubogich.
Miasto Lwów doceniając jego zasługi przyznało mu 9 listopada 1876 Honorowe Obywatelstwo, a w 1885 dawną ulicę Mosiężną przemianowano na Beisera. W dyplomie nadania Honorowego Obywatelstwa napisano:
"Gdzie największe ubóstwo, gdzie choroba w towarzystwie nędzy i niedostatku, tam Ty, szlachetny Panie, nikomu wyprzedzić się nie dałeś; dniem czy nocą spieszyłeś pierwszy, niosąc pomoc lekarską i dzieląc się z biednemi swoim własnem mieniem. Pomimo cichej, wytrwałej pracy, pomimo tajemnicy jaką okrywałeś każdy Twój czyn szlachetny, zna Cię całe  miasto, ceni Twe zasługi i wielbi w Tobie męża znakomitych zasług obywatelskich". 
Po śmierci doktora napisano w "Tygodniku Ilustrowanym" (27 listopada 1880): "Dr. Bajzer nie pożądał nigdy wysokich godności, chociaż, gdyby chciał, mógł był je zbierać pełnemi garściami. Nie chciał nawet nigdy, na wzór nowożytnej arystokracyi żydowskiej, zmienić imienia Mojżesza na modniej brzmiącego Maurycego. (...| Powołany do pracy publicznej, zasiadając w Radzie miejskiej, czy w innych instytucyach publicznych, gorliwie pełnił przyjęte na się czynności, pomimo braku czasu z powodu rozległej praktyki lekarskiej. Z przekonań republikanin, po spartańsku pojmował obowiązki i według tego postępował całe życie. Umarł 12 października bieżącego roku i śmiało powiedzieć można, że jeżeli żal szczery, powszechna żałoba i oznaki czci pośmiertnej są nagrodą poczciwego życia i szlachetnych uczynków, to wspaniałomyślność doktora Bajzera została wynagrodzona więcej nawet niż sam się zapewne spodziewał za życia". W pogrzebie doktora szło przeszło 20 tysięcy Lwowian, zarówno chrześcijan jak i Żydów, wraz z przedstawicielami władz miejskich i najważniejszych organizacji. Pozostająca bez opieki siostra doktora Beisera, przez pamięć jego zasług,  otrzymała od miasta dożywotnią rentę.   

sobota, 26 listopada 2022

Józef Sare

Józef Sare.

Józef Sare, także Saare, Sarre (ur. 1 września 1850 w Chorowicach, zm. 23 marca 1929 w Krakowie) – polski architekt i budowniczy, wieloletni drugi wiceprezydent miasta Krakowa, poseł na Sejm Krajowy. Był synem żydowskiego budowniczego w Krakowie Salomona i Danieli z domu Kleinberger. Studia architektoniczne odbywał w Krakowie i w Wiedniu. 
Podjął pracę w c. k. technicznej służbie rządowej. Był zatrudniony w starostwie powiatu tarnowskiego, następnie w C. K. Namiestnictwie we Lwowie. Przed 1907 został starszym radcą budownictwa i kierował służbą techniczną w starostwie powiatu krakowskiego. Od 1905 do końca życia pełnił stanowisko wiceprezydenta Krakowa. Był posłem na Sejm Krajowy kadencji VIII (wybrany w 1907 w miejsce zmarłego Arnolda Rappaporta), IX (1908-1913), X (1913-1914). W 1910 otrzymał tytuł radcy dworu.
W czasie I wojny światowej był członkiem Sekcji Zachodniej Naczelnego Komitetu Narodowego. W październiku i listopadzie 1914, w związku z ewakuacją miasta po wybuchu wojny, rezygnacją pierwszego wiceprezydenta Henryka Szarskiego i czasową nieobecnością prezydenta Juliusza Leo, wykonywał obowiązki prezydenta Krakowa. W kwietniu 1919 witał w Krakowie w imieniu miasta generała Józefa Hallera. Wykonywał obowiązki prezydenta także po śmierci Jana Kantego Federowicza (lipiec 1924) oraz po odwołaniu komisarza rządowego Witolda Ostrowskiego a przed wyborem Karola Rollego (czerwiec 1926).
W 1919 został członkiem Rady Naczelnej Zjednoczenia Polaków Wyznania Mojżeszowego Ziem Polskich. Założyciel Unii Narodowo-Państwowej w 1922. Zaprojektował wiele krakowskich budynków, m.in. Kliniki Chirurgicznej i Okulistycznej oraz Kliniki Psychiatrycznej przy ul. M: Kopernika, gmach Gimnazjum w Tarnowie, budynek Gimnazjum św. Anny w Krakowie, Gimnazjum im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie, V Gimnazjum w Krakowie, Gmach Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie i budynek Zakładu Medycyny Sądowej CM UJ przy ul. Grzegórzeckiej 16. Z jego inicjatywy miasto kupiło Las Wolski, który przeznaczono na park publiczny. Został pochowany na nowym cmentarzu żydowskim w Krakowie.

Józef Sare.

Józef Sare.
Mal. J. Malczewski.

Nota w Encyklopedii Krakowa
Artykuł w RUJ

poniedziałek, 21 listopada 2022

Tygodnik Mód i Powieści (18 września 1886)

Od lewej; ubranie ranne, suknia z gorsecikowym stanikiem (1886). 

Krótkie okrycie koronkowe (1886).

Od lewej: sukienka bluzkowa dla dziewczynki, suknia vetement, 
suknia z kaftanikowym stanikiem (1886). 


Grafiki z Tygodnik Mód i Powieści : z dodatkiem illustrowanym 
ubrań i robót kobiecych. 1886, № 38 (18 września). 

sobota, 19 listopada 2022

Doktorskie medale

Medale pamiątkowe doktorów Czekierskiego i Malcza, 
w modlitewni szpitala św. Rocha w Warszawie.
Ryt. J. Schubeler (1871).

sobota, 12 listopada 2022

Stanisław Lilpop

Stanisław Lilpop (przed 1867).
Fot. K. Beyer.

Stanisław Lilpop (ur. 8 maja 1817 w Warszawie, zm. 15 października 1866 w Biarritz) – polski przemysłowiec i konstruktor, uważany za jednego z pionierów uprzemysłowienia w Królestwie Polskim.
Syn Augustyna i Elżbiety z Gromanów. Pochodził z rodziny warszawskich zegarmistrzów, która w końcu XVIII wieku przybyła ze Styrii do Polski. Po ukończeniu w 1833 r. konwiktu pijarów na Żoliborzu, rozpoczął praktykę w warsztatach Banku Polskiego, a od 1839 r. w Rządowej Fabryce Machin na Solcu w Warszawie. Wykazując nieprzeciętne uzdolnienia techniczne i organizacyjne, został wysłany na koszt Banku Polskiego za granicę na studia w dziale budowy maszyn parowych. Przez dwa lata praktykował w renomowanych zakładach Akwizgranu, Lyonu, Paryża, Londynu, Manchesteru i Berlina. 
W 1854 r. wraz z Wilhelmem Rauem (administratorem „Fabryki Machin” na Solcu) przystąpił do spółki Braci Evansów. Równocześnie objął posadę dyrektora Fabryki Machin i Odlewów na Świętojerskiej.
Wzorując się na poznanej za granicą organizacji pracy, Lilpop przestawił ręczny sposób produkcji na maszynowy. W miejsce obcokrajowców (stanowiących dotąd większość wykwalifikowanych kadr) zatrudniał Polaków, jeśli posiadali odpowiednie kwalifikacje. Rozszerzył zakres produkcji o maszyny i kotły parowe, konstrukcje żelazne oraz kompletne urządzenia wytwórcze dla przemysłu rolno–spożywczego (głównie cukrowni). Sam projektował całościową infrastrukturę różnego typu zakładów przemysłowych.
Zasłynął jako konstruktor maszyn rolniczych i mechanizator rolnictwa, wprowadzając swoje projekty: pługi, brony, żniwiarki (udoskonalił żniwiarkę amerykańską McCormicka, przystosowując ją do warunków krajowych), młockarnie parowe, siewnik uniwersalny. Urządzenia konstrukcji Lilpopa – od pługa do wielkich młockarni parowych – odznaczały się prostą budową, łatwością obsługi, wydajnością i niezawodnością przewyższającą podobne modele z krajów wysoko uprzemysłowionych (nagrody m.in. w Moskwie, Paryżu, Wiedniu i Filadelfii). Stanisław Lilpop dużo publikował (np. „O narzędziach i sprzętach rolnika polskiego XIX stulecia wyrabianych w fabrykach krajowych i używanych w gospodarstwach naszych”), dając się poznać jako popularyzator myśli technicznej. Lilpop wykorzystywał nowoczesne formy kredytowania, a przede wszystkim opierał się na ścisłej współpracy z miejscowym kapitałem bankowym (Leopoldem Kronenbergiem) i ziemiańskim (Andrzejem Zamoyskim). 
Był także miłośnikiem sztuki. Posiadał prywatną kolekcję prac malarzy polskich 1 połowy XIX wieku. W jego domu odbywały się wieczory muzyczne. Willa S. Lilpopa w Alejach Ujazdowskich w Warszawie (późniejsza własność Radziwiłłów) przetrwała II wojnę i dopiero w latach 60. XX wieku, po wyburzeniu, wzniesiono w jej miejscu budynek ambasady USA. W sąsiedniej willi W. Raua mieści się ambasada Szwajcarii. 
Wojna krymska spowodowała, że angielscy właściciele „Fabryki Machin” zmuszeni byli pozbyć się 60% udziałów. W 1866 r. Lilpop do spółki z Wilhelmem Rauem nabyli na własność całość przedsiębiorstwa braci Evansów, które w 1873 r. przekształcone zostało w Towarzystwo Akcyjne „Lilpop, Rau i Loewenstein” i do 1939 r. było przodującym przedsiębiorstwem polskiego przemysłu budowy maszyn.
Jego żoną była Joanna z Petzoldów. Mieli ośmioro dzieci – synów: Karola – inżyniera mechanika; Wiktora – inżyniera, założyciela „Fabryki Maszyn i Narzędzi Rolniczych W. Lilpop & Ska”; Mariana – ziemianina; Stanisława Wilhelma – ziemianina, współzałożyciela miasta Podkowa Leśna i Łukasza oraz córki: Elżbietę, zamężną Wernicką; Helenę, zamężną Marconi i Anielę, zamężną Pillawitzową.


niedziela, 6 listopada 2022

Sceny z Rusi Czerwonej według Juliusza Kossaka

Korowaj. Według rysunku J. Kossaka. 

Korowaj (ukr. Коровай, ros. Каравай) – rodzaj kołacza, tradycyjnego, obrzędowego pieczywa pszennego lub żytniego, najczęściej weselnego. W Polsce przejęty z tradycji wschodniej. Był to duży bochen chleba lub specjalny placek ozdobiony dekoracjami z ciasta (zajączki, ptaszki), jagód lub kwiatów. Dekorowany był również formami w kształcie rozet, kwiatów albo słońca i księżyca. Korowaj przygotowywały ostatniego dnia przed ślubem kobiety nazywane korowajnicami, a przy wypieku nie mogli być obecni mężczyźni.

Haiłka. Według rysunku Juliusza Kossaka.

Haiłki to dziecięco - młodzieżowe gry, korowody i towarzyszące im pieśni. Urządzano je na powitanie wiosny. 

Warszawa – masakra 27 lutego 1861 roku.

Kozacy atakują nahajkami uczestników demonstracji 27 lutego 1861 roku przed kościołem św. Anny w Warszawie.

Warszawa – masakra 27 lutego 1861 roku.

Tego dnia odbyła się demonstracja zorganizowana przez studentów Szkoły Sztuk Pięknych i Akademii Medyko-Chirurgicznej. Przebiegała pod hasłami przeprowadzenia reform społecznych oraz zagwarantowania praw obywatelskich. Protestujący domagali się uwolnienia aresztowanych podczas wcześniejszej demonstracji, jaka odbyła się 25 lutego 1861 roku (rocznica bitwy o Olszynkę Grochowską). Na Starym Mieście manifestacja przerodziła się w procesję religijną. Na Krakowskim Przedmieściu do uczestników manifestacji ogień otworzyło wojsko rosyjskie. Od kul żołnierzy zginęło pięciu uczestników protestu: czeladnik krawiecki Filip Adamkiewicz, uczeń gimnazjum Michał Arcichiewicz, robotnik Karol Brendel oraz dwaj ziemianie z Towarzystwa Rolniczego – Marceli Paweł Karczewski i Zdzisław Rutkowski.
Relacja Szymona Katylli - „Stanęliśmy wreszcie oko w oko przed Kubańcami. (...) Na ten widok odzywa się na prawem skrzydle komenda: „w nagajki”! i rozpoczyna się młocka. Podnosimy do góry kołnierze swych płaszczów, odzyskanych na Starem Mieście, okrywamy niemi głowy i twarze i cofamy się w kierunku studni (...) Po upływie kilku minut przedzieramy się w pojedynkę na Krakowskie Przedmieście i będąc o kilkadziesiąt kroków za szeregiem Kubańców, zaczyniony znowu śpiewać. Kozunie nawracają konie i galopem zabiegają nam drogę, zamykając ulicę tuż za kościołem Bernardyńskim. (...) Po pewnym czasie rozlega się w kościele żałobne miserere i wysuwają się na ulicę Kapucyni, idący na czele konduktu. Kubańcy przypuszczają do nich szarżę i po krótkim świście nahajek oczyszczają na chwilę plac z „nieprzyjaciół”. Wkrótce słychać powtórne miserere i znowu ukazują się bure habity. Kozacy ponawiają szturm nahajki świszczą, ale mnisi nie ustępują i idą z krzyżem na czele.
Wtem jedno ramię krzyża opada na dół, a równocześnie rozlega się przeraźliwy krzyk z tysiąca piersi, które nagie jakby z pod ziemi wyrosły. – Zbóje krzyż porąbali! Ze wszech stron posypuje się na kozaków grad pocisków z lodu i kamieni. Mnisi raz jeszcze cofają się do kościoła – a ordynans dowódcy galopuje z raportem do zamku. Niebawem zjawia się piechota i zamyka plac przed kościołem. Tym razem wyrusza pogrzeb w asystencyi jednego księdza i kilkunastu osób orszaku.
Piechota staje na czele konduktu, a Kubańcy zamykają go. Na ulicy rozlegają się głosy: „zbóje zamordowali na Starem Mieście w poniedziałek człowieka i nie pozwalają iść za jego pogrzebem – chodźmy!” I za plecami Kubańców sunie znowu masa ludu: zgromadzili się już uciekinierzy.Otoczony wojskiem kondukt, znajduje się już opodal figury Matki Boskiej – naprzeciw domu Malcza, gdy w powietrzu rozlega się nagle echo salwy, brzęk szyb i przeraźliwy krzyk rannych i publiczności”.
Ciała zamordowanych przeniesiono do Hotelu Europejskiego, gdzie odbywał się wówczas zjazd Towarzystwa Rolniczego; jego uczestnicy pełnili przy zwłokach wartę, obawiając się, że ciała wykradnie rosyjska policja. Podczas zamieszek policja oraz wojsko rosyjskie wtargnęło na tereny kościołów, w których chronili się demonstranci. Na znak protestu wkrótce je zamknięto, a na znak solidarności z katolikami rabin Izaak Kramsztyk nakazał również zamknąć wszystkie warszawskie synagogi.