Michał Baliński.
Ryt. F. Tegazzo. "Kłosy" 1868 nr. 176.
Szubrawcy
(Encyklopedia Staropolska Z. Glogera).
Towarzystwo literacko-moralne w Wilnie. Ignacy Lachnicki, dr. filoz., wydał w r. 1817 w tem mieście parę numerków luźnego pisemka p. t. „Wiadomości brukowe”, do którego dały powód okoliczności i zdarzenia współczesne. Kazimierz Kontrym nadał „Wiadomościom brukowym” trwałość i kilkoletnie istnienie (do r. 1822) przez założenie towarzystwa literackiego „Szubrawców,” do którego należeli uczeni i obywatele litewscy, dbali o poprawę moralną spółziomków i prostowanie krzywych pojęć. Wyszydzali złe nałogi i zakorzenione wady społeczne piętnując dowcipem i szyderstwem: próżniactwo, szulerkę, gnuśność, pieniactwo, nieludzkość, rozpustę, próżność, francuzczyznę i tym podobne skażenia charakteru polskiego. Dla towarzystwa wydany był „Kodeks Szubrawski” (przeważnie ułożony przez Kontryma. Członkowie przybierali nazwiska z bajecznej mitologii litewskiej i niemi podpisywali swe prace. Michał Baliński (Auszlawis), strażnik łopaty i porządku, opisał żartobliwym wierszem początek i dzieje towarzystwa p. t. Mixtum Chaos czyli Historja Szubrawców w Tygodniku Wileńskim r. 1819. Pierwszym prezydentem towarzystwa był uczony dr. medycyny Jakób Szymkiewicz (Perkunas). Po jego zgonie wybrano sławnego Jędrzeja Śniadeckiego pod imieniem Sotwaros. Główniejszymi członkami towarzystwa byli: profesor uniwersytetu Leon Borowski (Pergrubis), poeta Ignacy Szydłowski (Gului) i wielu innych. Piotr Chmielowski ogłosił w Tygodniku Ilustr. „Towarzystwo Szubrawców i Jędrzej Sniadecki, zarys obyczajowo-literacki”, gdzie powiada: „Przez lat 6 wydano tyleż tomów „Wiadomości brukowych” (1817 – 1822) i to jest najważniejszy i najtrwalszy ślad działalności Tow. O liczbie jego członków nic pewnego nie wiemy. W „Pamiętniku warszawskim” z grudnia 1817 roku znajduję wiadomość, że wówczas liczba członków miejskich i wiejskich wynosiła 80. Zdaje się rzeczą prawdopodobną, że „Kodeksem” przepisana cyfra członków miejskich (40) zebrała się dosyć wcześnie i przetrwała aż do upadku Towarzystwa. Szłoby więc nam głównie o liczbę rustykanów, któraby nam mogła pokazać, jak szeroko na prowincyi wpływ Szubrawców praktycznie się rozpowszechniał, jak wielkie uznanie ich myśli i dążenia znajdowały wśród ogółu inteligencyi... Obecnie zadowolić się musimy ogólnemi wiadomościami, powtarzanemi przez Balińskiego i Rogalskiego, że Towarzystwo wywierało wpływ znakomity, że pomimo niechęci, jaką mu niektórzy okazywali, większość światłych ludzi była za niem i że wpływ ten był bardzo zbawienny”. Seweryn Goszczyński, jakkolwiek przyznaje, że „Wiadomości brukowe” były pełne zalet pod niektórymi względami, powiada przecież ironicznie, że uderzały „razami naoślep, to w magnetyzm, to w pisownię Felińskiego, to w tym podobne objawienia nowości”. – „Łatwo zrozumieć – pisze Chmielowski – dlaczego poecie nie podobało się Towarzystwo krytyczne, wojujące dzielnie dowcipem. Goszczyński podzielał jedno ze złudzeń romantyzmu, jakoby dowcip był wprost przeciwnym poezyi, która powinna była malować tylko uczucia tkliwe lub potężne, wzruszać i unosić czytelnika”.
W zakończeniu powyższej wiadomości o Towarzystwie Szubrawców, dodać musimy naszą uwagę, że gdyby inteligencja społeczeństwa polskiego miała w sobie więcej żywotności, to 6 roczników „Wiadomości brukowych”, które niebawem stały się bibljograficzną rzadkością, powinny były zostać przedrukowane w jednym dużym tomie, z objaśnieniami przez długo żyjących członków Towarzystwa, którzy mnóstwo ciekawych szczegółów unieśli z sobą do grobu na zawsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz