piątek, 17 listopada 2023

Henryk Ludwik Lubomirski

 

Henryk Lubomirski – obraz olejny 
Jakuba Procińskiego 1839.

Henryk Ludwik Lubomirski herbu Szreniawa bez Krzyża (ur. 15 września 1777 w Równem, zm. 20 października 1850 w Dreźnie) – działacz polityczny, kurator literacki, mecenas sztuki, założyciel Muzeum Książąt Lubomirskich we Lwowie i ordynacji przeworskiej, komandor maltański od 1800 roku.
W 1802 Izabela Lubomirska obdarowała go świeżo zakupionymi dobrami przeworskimi. Dzięki jej wpływom zdobył silną pozycję na dworze Habsburgów w Wiedniu. Od 1796 był kawalerem maltańskim, a od 1795 szambelanem. W 1809 po wkroczeniu na teren Galicji wojsk Księstwa Warszawskiego został powołany przez ks. Józefa Poniatowskiego na prezesa Urzędu Administracyjnego obwodu krakowskiego. W latach 1810–1813 prefekt departamentu krakowskiego. W tym czasie ufundował jedną kompanię piechoty dla armii Księstwa. Został członkiem loży wolnomularskiej Przesąd Zwyciężony w 1813 roku.
Po 1815 powrócił na stałe do Galicji, gdzie w 1817 r. wszedł do Stanów Galicyjskich z grona magnatów. Za jego życia pałac przeworski stał się jednym z centrów życia towarzyskiego i kulturalnego ówczesnej Galicji.
Odziedziczywszy w 1818 po śmierci Izabeli Lubomirskiej jej pałac w Wiedniu z cenną biblioteką i kolekcją dzieł sztuki, a także część zbiorów artystycznych z Łańcuta, przeniósł te zbiory do Przeworska. Zbiory te dzięki zakupom znacznie poszerzył tworząc tu ważny ośrodek muzealny. M.in. gromadził broń, medale, numizmaty i pamiątki historyczne oraz cenne druki i rękopisy. Wraz z Józefem Maksymilianem Ossolińskim został współtwórca Zakładu Narodowego im. Ossolińskich.
Po wybuchu powstania listopadowego wszedł do tzw. Komitetu Krasickiego mającego finansowo i dyplomatycznie wesprzeć Rząd Narodowy ze strony Galicji. Pozostając w kontakcie z ks. Adamem Czartoryskim I wykorzystując swoje rozległe stosunki starał się o poparcie dla powstania ze strony Austrii, W tym czasie sfinansował także Legię Nadwiślańską. Po upadku powstania znalazł się na pod nadzorem policji, jednak udało mu się zapobiec grożącej rekwizycji zbiorów muzealnych. Po długotrwałym śledztwie w 1837 cesarz Ferdynand zwolnił go od odpowiedzialności za kolportowanie tajnych druków. Od lat 40. dotknięty chorobą, w 1847 przekazał nadzór nad Zakładem Ossolińskim swemu synowie Jerzemu Henrykowi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz